Wszyscy którzy śledzili ubiegłoroczną edycję Ultrace z pewnością pamiętają, z jak dużym wyzwaniem mierzyliśmy się, by dopiąć swego i doprowadzić organizację imprezy do końca. Znacie nas- jeśli mamy coś zrobić, robimy to na sto jeden procent możliwości. Okazało się, że nawet globalna pandemia nie była w stanie powstrzymać miłośników motoryzacji przed wizytą w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach. Dla nas było to niezwykle istotne, zwłaszcza w kontekście dziesiątego jubileuszu istnienia marki. Pomimo tego niewątpliwego szczęścia, nasze obawy dotyczące możliwości organizacji tegorocznej edycji wcale nie były mniejsze, bo choć pozornie ludzie zdawali się zapomnieć o wirusie i z biegiem czasu temat COVID-19 zszedł na dalszy plan, czuliśmy niepokój. Mimo znacznie wcześniejszego terminu, a dokładnie 28-29 sierpnia, w naszych głowach migały wielkie czerwone znaki zapytania. Czy na pewno uda się uniknąć obostrzeń? Czy będzie możliwość wjazdu do naszego kraju z zagranicy? Czy poza sponsorami i właścicielami aut znajdą się chętni, by odwiedzić imprezę? I wreszcie: czy impreza nie zostanie zdelegalizowana w ostatniej chwili?
Z korzyścią dla wszystkich, na powyższe pytania udało się odpowiedzieć zgodnie z oczekiwaniami, a więc nasz zapas szczęścia jeszcze się nie wyczerpał. Kluczowy punkt programu stanowił powrót do miejsca, które ze słowem Ultrace kojarzy się najbardziej, czyli na Stadion Miejski we Wrocławiu. To pozwoliło z powodzeniem rozwiązać wiele kwestii logistycznych i organizacyjnych, a co istotniejsze, po raz kolejny zrobić krok naprzód i podnieść sobie poprzeczkę. Tym razem bez obaw i wymuszonych sytuacją kompromisów. Teraz możemy napisać to oficjalnie: pomimo wielu przeciwności i problemów, będących pośrednimi i bezpośrednimi następstwami pandemii, udało nam się zachować ciągłość wydarzeń jako jednej z nielicznych imprez nie tylko w Europie, ale i na świecie. Konsekwencja, elastyczność i doświadczenie pozwoliły nam ponownie dostarczyć fanom motoryzacji topowe wydarzenie na Ultra Levelu.
Rzecz jasna taki stan rzeczy to nie tylko zasługa naszej wytężonej pracy, która trwała przez cały rok, ale także naszych sponsorów, uczestników i gości, którzy po raz kolejny nie zawiedli. W tym roku postanowiliśmy nieco zmienić profil współpracy z partnerami, dlatego w szeregach czterech głównych pozycji znalazły się marki takie jak: Maxton Design, Rotiform, ADBL i AirLift Performance. Dla tej czwórki przygotowaliśmy indywidualne rozwiązania marketingowe i wystawiennicze, jednak nie wiązało się to bynajmniej z brakiem innych istotnych firm. Wspomnijmy choćby graczy w postaci Shiny Garage, MAPET-Tuning, czy Grinds. Reprezentacja partnerów była zatem więcej niż silna.
Równie mocno jawiła się reprezentacja samych projektów, które, choć może trudno w to uwierzyć, ponownie przebiły ustanowiony wcześniej poziom- przynajmniej w naszym odczuciu. Wystarczy wspomnieć, że pod zaaranżowaną za pomocą pomalowanych na biało kontenerów sceną, zebraliśmy aż cztery projekty stworzone na bazie renderów Khyzyla Saleema, które znalazły się również na tegorocznym plakacie imprezy. Mowa oczywiście o szalonym Golfie Mk2 od JP.Performance, dwóch fantastycznych BMW e30 LTO, mającej oficjalną premierę Corvette C3 od MAPET-Tuning i sztandarowego BMW M4, które rozpoczeło całą historię “render to reality”. O pozostałych samochodach można by pisać bardzo długo. W końcu finalnie zgromadziliśmy ich na stadionie aż 700 i właściwie wszystkie zasłużyły na choćby słowo wzmianki, ale naszym zdaniem znacznie lepiej niż o nich czytać, będzie Wam obejrzeć je w naszej obszernej fotorelacji. Wystarczy wspomnieć, że w tym roku Wrocław odwiedzili uczestnicy z Niemiec, Austrii, Francji, Czech, Szwecji, Szwajcarii, czy Włoch, ponownie mogliśmy też spotkać się z przedstawicielami ekip takich jak Lownatics, Flgntlt, Ilb Drivers Club, Kean Suspensions, Carswag, Eurocrew, Camber, Pipifein czy Rad48. Warto też dodać, że tak zwany punkt zero, czyli przestrzeń wokół sceny wypełniły podesty z wyselekcjonowanymi projektami, które w naszym odczuciu idealnie wpisały się w klimat stadionu i samej imprezy.
Kolejny istotny aspekt tegorocznej edycji stanowiła nowość w postaci sekcji Megacars, która powstała dzięki zaangażowaniu @transporter_pl oraz @collector73. Na tym polu pojawiły się między innymi takie cuda motoryzacyjnej inżynierii jak Koenigsegg Regera, Pagani Huayra, Ferrari Enzo, McLaren Senna, Porsche 918. Śmiało można powiedzieć, że zebraliśmy wyjątkowe dzieła motoryzacyjnej sztuki i dało nam to mnóstwo motywacji do kontynuowania tego kierunku w przyszłości.
Pomimo obaw, nawet pogoda zdawała się zrobić dla nas wyjątek, bo zapowiedzi ciągłego i silnego deszczu, wszelkie prognozy okazały się niezgodne z rzeczywistością. Z pewnością pomogło to przełożyć się na rekordową frekwencję.
Widniejący na kontenerze przy scenie napis „Ultra Automotive Experience” wyznaczył nam kierunek tegorocznej imprezy i zapewne zgodzicie się, że to hasło nie okazało się być dejkaracją stworzoną na wyrost. Sukces tegorocznej edycji sprawił, że z jeszcze większym zapałem przystąpiliśmy do prac nad kolejną edycją i już dziś możemy zdradzić Wam, że polecimy jeszcze wyżej. Będzie jeszcze więcej, jeszcze mocniej i jeszcze lepiej, więc zdecydowanie jest na co czekać. Tymczasem nacieszcie oczy naszą genialną fotorelacją.
Zwycięzcy TOP16 2021:
TOP1 Chevrolet Corvette C3 – @mapettuning_airridesystem – Poland
TOP2 Volkswagen Golf Mk1 – @redmk1 – Poland
TOP3 Volkswagen Beetle - @lafataturbina86 – Italy
TOP4 Ford Escort Mk3 - @micha_will – Germany
TOP8 Volkswagen Golf Mk1 – @casper_manz – Germany
TOP8 BMW e30 m3 - @fabs_speed – Germany
TOP8 Fiat 126p - @kojocinio – Poland
TOP8 Volkswagen Corrado - @koessnermario_pipifein – Germany
TOP16 BMW e30 - @e30_jxhn – France
TOP16 Honda s2000 - @bajcarek – Poland
TOP16 Chevrolet Camaro - @monsterservice – Russia
TOP16 KTM X-Bow - @jp.performance – Germany
TOP16 Volkswagen Beetle – @ciesielkogolfgarbus – Poland
TOP16 Mercedes AMG GT Coupe - @pajak_carbonerre – Poland
TOP16 Datsun 240Z - @revolte_ - Poland
TOP16 Mercedes 500Sec - @micha_schi - Germany