„Drogi pamiętniku. Jest rok 2018, weekend 29.06 - 01.07. Właśnie wróciłem z „THE EVENT” organizowanego przez Raceism i… moje życie już nigdy nie będzie takie samo.” - brzmi kuriozalnie, ale właśnie tak mogłaby wyglądać większość wpisów petrolheadów w osobistych pamiętnikach po odwiedzeniu tej imprezy. Trzy dni, cały teren okalający stadion miejski we Wrocławiu, który pomieścił kilkaset zmodyfikowanych wozów z najdalszych zakątków Starego Kontynentu, dziesiątki wystawców motoryzacyjnych, tysiące zwiedzających. To nie może się nie udać!
Kilka miesięcy temu, przeglądając zdjęcia z pierwszych edycji „rejsizmowego” eventu, naszła mnie pewna refleksja. Czy wtedy, w 2010 roku, na zlocie organizowanym na dachu jednego z wrocławskich centrów handlowych, gdzie pojawiła się grupa kilkudziesięciu znajomych z przerobionymi autami, ktokolwiek spodziewał się, że doczekamy się takich czasów? Czasów, w których zlot płynnie przekształcił się w najwyższej jakości imprezę motoryzacyjną, na którą przyjeżdża nie 100, 200 czy 300 samochodów. Mało! Mowa o 800 samochodach - nie tyle z Polski, co z całej Europy - od Hiszpanii, Irlandii, przez Francję, Niemcy, aż po Rosję!
Podczas pisania ubiegłorocznej relacji z eventu pozwoliłem sobie nazwać ją europejską stolicą tuningu. Jest w tym sporo prawdy, ale bieżąca odsłona imprezy przeniosła nas na zupełnie nowy poziom. Porównanie zeszłorocznej edycji Raceism z aktualną to jak porównywanie Warszawy z Tokio. Organizator dołożył wszelkich starań, by przyćmić… tak naprawdę samego siebie. Wrocławska impreza od pewnego czasu nie ma konkurencji. Organizator z roku na rok stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej i gdy myślisz już, jesteś wręcz pewien, że lepiej, mocniej się nie da… wtedy dzieje się właśnie to. Specjalnie skonstruowana scena? Proszę bardzo. Ogromny baner pokrywający stadion? Robi się. Auto zbudowane specjalnie na potrzeby zlotu? Nie ma problemu. Niemożliwe nie istnieje.
Sercem tegorocznej imprezy była wcześniej wspominana scena. Scena, jakiej nie spotkamy na żadnym innym wydarzeniu, oparta na specjalnie przygotowanych kontenerach. To tutaj miały miejsce panele dyskusyjne, pokazy breakdancu’u, koncert duetu Białas & Lanek czy wybór najlepszych aut. Nad nią - potężny baner ukazujący jednego z głównych bohaterów tegorocznego zlotu, który znajdował się tuż na dole.
Mowa o BMW M4, które zostało zaprojektowane przez Khyzyl Saleema, specjalnie na tegoroczny event. Kim jest Khyzyl? Jest grafikiem, artystą, którego zapewne większość z was zna z odjechanych renderów, przedstawiających auta zmodyfikowane w niesamowitym stylu. Tym razem nie skończyło się wyłącznie na wirtualnych efektach. Adrian (organizator) i Michał (właściciel BMW) postanowili wcielić projekt w rzeczywistość, powierzając nowe BMW M4 wyobraźni Saleema i pracowitych ludzi z Maxton Design, którzy sprawili, że projekt został wdrożony w życie. Co ciekawe, zaprojektowanie bodykitu zajęło Brytyjczykowi jeden dzień, a znacznie więcej czasu pochłonęło przygotowania specjalnego oklejenia wozu. Dzięki pracy zgranej grupy osób mieliśmy okazję podziwiać totalnie odjechane BMW M4 w customowym wydaniu, łączące klimaty aut startujących w zawodach Time Attack oraz japońskiego tuningu.
Oprócz wspomnianego BMW, na zwiedzających, jak co roku, czekał szeroki wachlarz aut z różnych okresów - począwszy od szerokiej gamy zmodyfikowanych Volkswagenów, Audi, Mercedesów, Porsche, Hond, Toyot, Lexusów, przez japońskie Lancery EVO, Imprezy STI, Mazdy RX7 i Nissany GT-R, nie brakowało też egzotyków. Każdy bez problemu mógł znaleźć coś, co lubi najbardziej.
In addition to the aforementioned BMW, the visitors, as every year, were presented with wide range of cars from different periods – ranging from an eclectic mix of modified cars from German manufacturers Volkswagen, Audi, Mercedes, and Porsche, to the very best of the Japanese tuning scene – with Honda, Nissan, Mazda, Lexus and Toyota all well represented. There were also a number of exotic cars, ensuring there was something for everyone.
Among the cars on display, the Mercedes-AMG GTS belonging to Łukasz deserves a special mention. The car was built based on a custom body kit, reminiscent of the GT4 track car competing in the 24-hour Le Mans race, and made an electrifying impression on the event. From the outside, the car looks like a track beast, driven straight onto the public roads, and on the inside you’ll find a luxurious interior, with custom re-trimmed seats and leather befitting of a thoroughbred tourer. The Dodge Viper belonging to Sebastian also deserves immense credit. The Viper itself is a very rare sight on European roads, and in this form is truly unique. The car is static, and has a set of 20x15 custom six stud Rotiform ROC wheels squeezed under the fenders!
Numerem jeden „The Event - Raceism 2018” zostało Porsche 911 964 w wydaniu RWB należące do Christiana Ammer’a. Samochód zdążyliśmy poznać już w zeszłym roku, jednak teraz zyskał kilka zmian, które odświeżyły projekt. Pojawiły się turbofany chłodzące hamulce, zaczerpnięte z motorsportu. Z tylnej części nadwozia zniknął zderzak, który odsłonił turbo i nowy układ wydechowy. Wybór najlepszego auta zlotu jest niezwykle trudny i budzi wiele kontrowersji - szczególnie wśród widzów. To tak naprawdę tylko symbolika, bowiem każdy, kto przeszedł żmudną selekcję może uznać się za zwycięzcę. The Event 2018 to zbiór najlepszych z najlepszych projektów.
Podczas trzydniowego wydarzenia nie mogło zabraknąć pokazów driftingu. Kolejny rok z rzędu Musk przeniósł pokaz driftu dosłownie na inny poziom. Obniżone BMW serii 7 na piekielnie szerokich felgach sunące bokiem tuż przy barierkach ochronnych? Proszę bardzo. Kierowcy oraz ich pojazdy dobitnie udowadniali, że ekstremalne obniżenie i szerokie felgi nie przeszkadzają w użytkowaniu ich zgodnie z driftingowym przeznaczeniem. Niesamowite uczucie, gdy widzisz te wszystkie perfekcyjnie spasowane auta przejeżdżające cały tor przecierając się pomiędzy betonowymi barierami! Chciałbym w kreatywny i zaskakujący sposób podsumować THE EVENT 2018, ale… jest mi trudno. To wydarzenie, które po prostu zamyka gęby wszystkim malkontentom. Kolejny rok z rzędu jest to czołowa europejska impreza motoryzacyjna, która gromadzi największe rarytasy, jakie można oglądać jeżdżąc po zagranicznych wystawach. Połączenie wystawy samochodowej, czym niewątpliwie jest część zlokalizowana wokół stadionu, z pokazami driftu na parkingu „piętro niżej” daje niesamowite wrażenia. W przypadku wydarzenia organizowanego przez Raceism, hasło „niemożliwe nie istnieje” ma stuprocentowe pokrycie. Kolejne podniesienie poprzeczki w kategorii organizacji imprez motoryzacyjnych już za rok!
TOP 16:
1. PORSCHE 964 RWB - Christian Ammer | LOW FAMILIA
2. MERCEDES BENZ W111 - Alex DWNRS | RAD48
3. FERRARI 250 GTO (replica) – Edelweiss Customs
4. BMW 2002 – Olli Grimme | CAMBER.
TOP8. DODGE VIPER – Sebastian Polit | RACEISM
TOP8. MERCEDES BENZ GTS – Łukasz Pająk | RACEISM
TOP8. AUDI A5 – Matt Carter | LOWNATICS
TOP8. VW GOLF MKV - Vladimir Kormanovsky | LCMFAM
TOP16. BMW E30 Pandem - Cool-tints.com
TOP16. AUDI R8 – Martin Weiß
TOP16. BMW E63 - @ed_35d | CAMBER.
TOP16. PORSCHE 997 TURBO - Jan Schmerschneider | ASPHALT DREAMS
TOP16. BMW E28 – @kev.twenty8 | FLGNTLT
TOP16. MAZDA RX7 FD - Ämix Drei
TOP16. BMW Z4 - @tweetybmwz4
TOP16. BMW M3 F80 – Frodo Dale